.


Na początku lipca tego roku miałem okazję spotkać Maję Hyży, uczestniczkę programu X-Factor.
Zupełnie normalnie, dzień jak co dzień jechałem do pracy.. monotonia, nic szczególnego.
Jednak gdy autobus zatrzymał się na jednym z przystanków, wsiadła do niego dziewczyna i ta dziewczyna zaczęła mnie intrygować swoim wyglądem. Miałem w głowie na początku myśli "wow, świetnie wygląda" .
Parę chwil później, stojąc w autobusie zdjęła okulary i tak patrzyłem w jej stronę myśląc "skądś ją znam, ale nie wiem skąd"  .
Moje późniejsze myśli były takie "to chyba Maja Hyży , ale może mi się wydaje "  .
I tak zastanawiałem sie długo "czy to Ona czy nie Ona, a jak nie Ona to się spalę ze wstydu"
No i w końcu moje dociekliwość nie wytrzymała i postanowiłem podejść do niej i po cichu zawstydzony zapytałem " - Przepraszam, czy Ty jesteś Maja Hyży? "  , a Ona " - tak , to Ja"
No i uśmiechaliśmy się do siebie nawzajem, wesoło było.  Rozśmieszyło ją, że mnie tak na początku zatkało, że to naprawdę Ona.  Byłem zdziwiony, ponieważ zwykle jest tak, że znani ludzie chowają się przed paparazzi jadąc samochodami z przyciemnianymi szybami , a tutaj proszę tak po prostu na luziku Maja jechała autobusem nie obawiając się natarcia ze strony przechodniów , że mogliby prosić o autograf itd.
Zadawałem jej pytania o wszystko. Pytałem o płytę,  o tym jak się pracowało wspólnie z Kubą ,  jaki on jest ten Kuba Wojewódzki. Mówiła, że jest naprawdę spoko i w porządku .
To był naprawdę miły, sympatyczny poranek . Cieszę się, że mogłem kogoś znanego spotkać tak zupełnie spontanicznie. Maja okazała się, bardzo miłym sympatycznym człowiekiem. Podobało mi się, że ma tak dużo w sobie optymizmu i dystansu do siebie. Fajnie, że ma takie duże poczucie humoru.
Nie zapomnę tamtego dnia. To był fajny sympatyczny dzień....



0 komentarze:

Prześlij komentarz

My Instagram